Niezwykłe historie z życia wzięte
image-1
image-2
image-3
image-4
Niezwykłe historie z życia wzięte
press

SPRAWOZDANIE SPECJALNE

Opublikowano:

2867 osób

„Potępili mnie i wyśmiali… I cóż z tego, skoro wyleczyłem żonę z ciężkiej miażdżycy!”

Marc Anthony Derwick, specjalista ds. chorób krążenia z 29-letnim stażem. Obecnie mieszka w Australii.

„Przez 27 lat leczyłem ludzi chorych na serce, miażdżycę i inne schorzenia układu krwionośnego. Codziennie przyjmowałem mnóstwo ludzi, którym skrupulatnie przepisywałem tony lekarstw: na rozrzedzenie krwi, na obniżenie ciśnienia, obniżenie cholesterolu. W głębokim przekonaniu, że te tabletki uchronią ich przed najgorszym, czyli przed całkowitym zatkaniem tętnic i ostrą niewydolnością mięśnia sercowego. Wierzyłem w swoim racjonalnym rozumie kształconym na uczelni medycznej, że te chemiczne „cudowne medykamenty” uchronią ich przed przedwczesną śmiercią. Że dzięki nim odzyskają zdrowie. Jakże się myliłem…

Przez te 27 lat myślałem, że leczę ludzi i wywiązuję się dobrze ze swojego obowiązku. Aż do momentu, gdy u mojej żony stwierdzono zaawansowaną, ciężką miażdżycę tętnicy wieńcowej… U mojej żony, która nie pali, nie pije, w miarę zdrowo się odżywia. I jak się później okazało, nie ma wysokiego ciśnienia, trochę tylko podwyższony cholesterol… Wdrożyłem u żony standardowe leczenie. Ale jak się okazało później…

Zamiast ją leczyć, wpędzałem ją do grobu!

Żona mi zaufała jako specjaliście i człowiekowi. Posłusznie przyjmowała leki, które jej przepisywałem. Aż do tego tragicznego momentu w dniu jej 59. urodzin, gdy dostała zawału…

Na szczęście zawał okazał się lekki. Jednak ja z tygodnia na tydzień rozumiałem, że moje leczenie wcale nie przynosi żadnych rezultatów. A jeśli już, to skutek jest być może odwrotny do zamierzonego. Po raz pierwszy w życiu jako specjalista i jako człowiek poczułem się kompletnie bezradny. Miałem poczucie winy. Kim jestem, skoro nie potrafię – po 27 latach czynnej praktyki specjalisty – pomóc mojej żonie?

Tylko 50% ludzi przeżywa drugi zawał

Nie trzeba być lekarzem, żeby zdawać sobie sprawę, że pierwszy zawał to sygnał ostrzegawczy. Tylko 50% ludzi przeżywa drugi zawał i zaledwie 3% przeżywa trzeci. Byłem w rozpaczy. Ale wtedy nie wiedziałem, jak bardzo jestem w błędzie w swoim rozumowaniu. I nie wiedziałem, że rozwiązanie tak naprawdę jest w zasięgu ręki…

Wątpiąc w siebie, zwątpiłem w medycynę

Żona pocieszała mnie i uspokajała, ale ja i tak wiedziałem, że NIE POTRAFIĘ jej wyleczyć. I wtedy natrafiłem na książkę Michela de Lorgerila (francuskiego kardiologa z Krajowego Centrum Badań Naukowych), który otwarcie pisze o negatywnych skutkach długotrwałego przyjmowania statyn oraz o prawdziwej przyczynie zatykania się tętnic i choroby niedokrwiennej serca.

„Cholesterol jest dobry dla zdrowia”…

Przeczytałem tę szokującą informację. Dowiedziałem się, że cholesterol to tylko objaw tego, że w naszym organizmie jest stan zapalny. Cholesterol to taka woskowa maź, która nie tyle zatyka tętnice, ile próbuje zalepić już powstałe rany. Złapałem się za głowę, bo jeśli tak, to jest zupełnie odwrotnie, niż wpajano mi na uniwersytecie! Potem dowiedziałem się również o prawdziwym działaniu tzw. beta-blokerów, leków przeciw arytmii, leków na nadciśnienie czy nitrogliceryny…

Po tym, co przeczytałem, byłem w szoku

Całe armie lekarzy przepisują ufnym jak dzieci pacjentom tony leków na obniżenie ciśnienia i obniżenie cholesterolu we krwi. Tymczasem nadal (jak to możliwe?) NIE WIADOMO w 100%, dlaczego tworzą się blaszki miażdżycowe. Nie ma absolutnie żadnych badań, które mogą poświadczyć, że to cholesterol powoduje chorobę niedokrwienną serca czy zatkanie tętnic. Tzw. blaszka miażdżycowa to są zakrzepy krwi, ale winowajcą nie jest tu cholesterol!

Czym jest miażdżyca?

Miażdżyca to choroba śródbłonka, czyli warstwy komórek wyściełających tętnice. Na skutek uszkodzeń tych komórek krew przestaje swobodnie spływać po ściankach tętnic, powstają ranki i zakrzepy, czyli tzw. płytki miażdżycowe. Z powodu rozrostu tych płytek przepływ krwi w tętnicy jest ograniczony.

Miażdżyca tętnic. Możesz nie wiedzieć, że ją masz, a jej powikłania są śmiertelnie niebezpieczne dla zdrowia.

Może rozwijać się już w wieku dwudziestu kilku lat, ale daje o sobie znać późno, często zbyt późno Sprawdź, czy ta podstępna dolegliwość dotyczy Ciebie i odpowiedz na te kilka pytań:

  • Łatwo i szybko się męczysz
  • Miewasz bolesne skurcze nóg
  • Masz trudności z koncentracją
  • Boli Cię czasem w okolicach mostka
  • Miewasz dziwne bóle głowy
  • Bierzesz lekarstwa na nadciśnienie
  • Przyjmujesz lekarstwa na cholesterol
  • Jesteś w grupie genetycznego ryzyka (ktoś w rodzinie ma/miał miażdżycę)
  • Czeka Cię założenie by-passów lub angioplastyka

Jeśli choć na 2 pytania odpowiedziałeś „TAK”, to jest bardzo prawdopodobne, że preparat prof. Derwicka pomoże Ci udrożnić tętnice i wzmocnić układ krwionośny.

Zanim odkryłem, jak odblokować tętnice, pozbyć się zakrzepów (całkiem naturalnie) i udrożnić przepływ krwi, dowiedziałem się, że są na świecie narody, w których taka choroba jak miażdżyca tętnic w ogóle nie występuje! Na przykład u mieszkańców Kitawa z Nowej Gwinei nie zdarzają się zawały ani udary mózgu. Również ludzie Melanezji są wolni od choroby wieńcowej. Także tradycyjna ludność wysp Tokelau na Oceanie Spokojnym, której tradycyjna dieta obfituje w tłuszcze nasycone w postaci oleju kokosowego. Tymczasem ja sam przez lata zalecałem ludziom dietę niskotłuszczową…

Dlaczego krew przykleja się do tętnic i tworzy skrzepy?

Odpowiedź jest tak prosta, że ja sam nie mogłem w nią uwierzyć. Jeśli ścianki tętnicy są na tyle śliskie, że krew płynie w nich swobodnie, organizm jest zdrowy. Jeżeli jednak ich powierzchnia robi się porowata, nierówna i „szorstka”, tworzą się ranki, zgrubienia i stany zapalne. W toku mojego medycznego śledztwa odkryłem, że są 4 ważne substancje, które utrzymują zdrowie ścianek naszych tętnic:

  • koenzym Q10 (jego rolę dla organizmu można porównać do świecy zapłonowej w silniku samochodu);
  • witamina C i witamina K2, która skutecznie zapobiega gromadzeniu się wapnia w tętnicach;
  • kwasy tłuszczowe omega-3.

Jednak do naprawienia już powstałych zniszczeń nie wystarczy łykać po 10 tabletek witamin dziennie czy jeść ryby. Zatkane tętnice zamieniają się bowiem w bombę zegarową, która może w każdej chwili wybuchnąć. A do rozbrojenia tej bomby, czyli do rozpuszczenia już narosłej blaszki miażdżycowej, potrzeba prawdziwej broni przeciw miażdżycy, która będzie skuteczna, bezpieczna i będzie działać na każdego.

Jak naturalnie usunąć groźne złogi miażdżycowe?

Od tysięcy lat w tradycyjnej medycynie azjatyckiej w leczeniu zaburzeń układu krążenia wykorzystuje się cytryniec chiński (Wu wei zi). Zawiera on substancje czynne, które bardzo szybko i bezinwazyjnie zmiękczają skrzepy krwi zalegające w tętnicach oraz przywracają komórkom wyściełającym tętnice odpowiednią poślizgowość. Substancje te sprawiają, że krew znów swobodnie płynie, docierając do najdalszych organów i naczyń włosowatych.

Ekstrakt z Wu wei zi nie tylko przywraca naczyniom krwionośnym elastyczność i odpowiednią przepływowość. Dzięki temu, że krew dociera do najdalszych zakamarków organizmu, wszystkie narządy zostają odpowiednio dotlenione i odżywione. Organizm zaczyna pracować pełną parą i zdrowieją również inne organy, które niedomagały.

Jednak zwykły ekstrakt z Wu wei zi tak nie działa. Dopiero kilkudziesięcioletnia roślina nabywa tak cennych właściwości dla zdrowia układu krążenia. Chińczycy nawet mawiają, że 300-letnia roślina jest w stanie uczynić człowieka nieśmiertelnym…

5 lat temu pojechałem do Azji i odbyłem kursy mistrzowskie na tamtejszych uczelniach medycznych w Tajpej oraz w Pekinie. Tam właśnie dowiedziałem się o cudownych właściwościach Wu wei zi. Zacząłem sprowadzać tę substancję dla mojej żony, która przez 3 miesiące pod kierunkiem profesora z Tajpej przyjmowała kurację na bazie Wu wei zi.

Oto wypowiedź prof. Li Wu z Kliniki Kardiologicznej w Tajpej:

Prof. Li Wu, kardiolog z kliniki w Tajpej

„Przyczyną zatykania się tętnic u ludzi Zachodu jest stres, zła dieta oraz szkodliwe działanie wolnych rodników, które uszkadzają ściany tych tętnic. Te wolne rodniki to takie kanibalistyczne cząsteczki, które „zjadają żywcem” komórki tętnic. Ich działanie potęguje dodatkowo alkohol, metale ciężkie, a zwłaszcza kadm. Aby je unieszkodliwić i naprawić ubytki, trzeba oczyścić tętnice ze zwapniałych złogów i naenergetyzować (wy mówicie „odżywić”) martwiejące komórki. Dzięki naturalnym enzymom i związkom roślinnym zawartym w Wu wei zi wszystkie te uszkodzenia da się łatwo i szybko naprawić. I nie ma potrzeby obniżać tu cholesterol, jak lekarze Wasi robią. Organizm z pomocą natury sam jest w stanie naprawić uszkodzenia”.

Żona podeszła do kuracji sceptycznie. Jednak gdy już po 1. miesiącu zaczęła się o wiele lepiej czuć, a bolesne skurcze nóg i duszności mijały, odzyskiwała wiarę w wyleczenie i radość. Pomimo że czuła się lepiej, to ja wiedziałem, iż najważniejsze okażą się wyniki badań. Oboje wiedzieliśmy, że termin zabiegu angioplastyki i wszczepienia stentów zbliża się nieubłaganie. A ja dodatkowo wiedziałem, że u 97% pacjentów po upływie 4–5 lat konieczny jest kolejny zabieg… Tymczasem po 2 miesiącach moja żona zrobiła kompleksowe badania, po których okazało się, że:

  • cholesterol LDL jest w normie i wynosi 105 mg/dl;
  • ciśnienie krwi się unormowało i wynosiło średnio 130/78 mmHg;
  • zawartość trójglicerydów we krwi spadła aż do 120 mg/dl;
  • I NAJWAŻNIEJSZE: nie ma śladu w tętnicach po tzw. blaszkach miażdżycowych!

Marc Anthony Derwick ze swoją żoną (lat 63) Marią Derwick

Takie wyniki dała w 100% naturalna, roślinna kuracja z Tajpej. Z natury jestem sceptyczny, więc poleciłem żonie powtórzyć badania. Wyniki były równie optymistyczne. Oczywiście odwołaliśmy termin zabiegu angioplastyki. Gdy lekarz w szpitalu spojrzał na wyniki badań, myślał, że to pomyłka… Nie wiedział, co powiedzieć.

Ale w kraju jako specjalista byłem skończony…

Gdy przestałem przepisywać pacjentom statyny, donieśli na mnie. Nie chcieli słyszeć o jakichś tam naturalnych czy alternatywnych metodach. Ludzie uważają, że to podejrzane. Chociaż znalazłem w Anglii producenta, który zaczął produkować suplement na bazie 100-letniej rośliny Wu wei zi, twierdzili, że chcę tylko zarobić i że wpędzam ludzi do grobu swoimi szarlatańskimi metodami. Nie miałem żadnych argumentów. A przecież wyleczyłem moją własną z żonę z miażdżycy! W końcu wyjechałem z Anglii i przeniosłem się do Australii, gdzie otworzyłem prywatny gabinet specjalisty ds. chorób serca. Nadal przychodzą do mnie schorowani ludzie. Ale teraz wiem, że potrafię ich NAPRAWDĘ wyleczyć.

Przeczytaj historie ludzi, którzy zastosowali kurację prof. Derwicka

Mam o wiele lepsze wyniki!

Miałem zawał, po którym powiedziano mi, że jak nie zmienię trybu życia, to nie dożyję 60 lat. Więc przeszedłem posłusznie na dietę niskotłuszczową, brałem leki. Jednak mimo to miażdżyca postępowała. Bałem się i nie wiedziałem, co zrobić. Wtedy znajomy kupił mi ten preparat. Powiem tak: wyniki bardzo mi się poprawiły! Polecam ten preparat wszystkim z chorobami układu krążenia.

Andrzej W. (lat 57) z Gdańska

Nie boję się już zawału!

Martwiłem się mocno stanem swojego zdrowia. Tętnica wieńcowa była zapchana, lekarz powiedział, że konieczny będzie zabieg balonikowania, a może i by-passy. Wyniki miałem niedobre. Ale po tej kuracji, którą mi córka z Australii przywiozła, się poprawiło. Cholesterol w normie, no i nie męczę się już tak jak dawniej. Bardzo się cieszę, że natrafiłem na tę kurację.

Roman K. (65 l.) z Wrocławia

Minęły mi bolesne skurcze nóg!

Od kilu lat drętwiały mi nogi. Nie wiedziałam co jest, dopóki nie zrobiłam badań. Lekarz mnie przeraził, bo powiedział, że w jednej nodze miażdżyca postępuje szybko, może dojść do martwicy, a wtedy – amputacja. To był dla mnie szok! Postanowiłam zrobić wszystko, żeby zatrzymać tę miażdżycę. Dlatego zastosowałam tę kurację, o której dowiedziałam się od przyjaciółki z Australii. Bolesne skurcze mi minęły, a ja teraz mogę żyć jak dawniej.

Barbara W. (l. 72) z Warszawy

Kuracja, która w 2 miesiące oczyszcza tętnice

Znalazłem producenta, który na moje zamówienie produkuje preparat na udrożnienie tętnic. Jestem zadowolony, ponieważ ludzie przychodzą do mnie, a wieści o tym preparacie i jego działaniu rozchodzą się w tempie błyskawicy.

1. 1.tydzień kuracji, 2. 2-3 tydzień kuracji, 3. 4-6 tydzień kuracji, 4 . 7-8 tydzień kuracji. Na ilustracji w sposób obrazowy przedstawiono efekt działania kuracji prof. Derwicka na bazie Wu wei zi. Na początku złogi miażdżycowe obejmują połowę tętnicy, co stwarza już poważne ryzyko. W pierwszych tygodniach kuracji złogi te są zmiękczane i rozpuszczane za pomocą aktywnych enzymów i molekuł roślinnych. W kolejnych tygodniach widać już, że są wyraźnie mniejsze. Ostatnia ilustracja przedstawia udrożnioną tętnicę, w której krew płynie już swobodnie.

W lokalnej gazecie ukazał się nawet artykuł o mojej kuracji. Jestem z tego dumny. Zmieniłem swoje podejście do medycyny i patrzę inaczej teraz na choroby układu krążenia. Ale mimo że w kraju spotkałem się z atakami i obelgami od innych specjalistów po fachu, nie przejmuję się tym. Najważniejsze, że moja żona jest ZDROWA. Nic innego się nie liczy”.

OD REDAKCJI: Rozpoczęła się światowa dystrybucja preparatu prof. Derwicka. Nie jest dostępny w sklepach i aptekach. Możesz go zamówić tylko za pośrednictwem tej strony. W ramach akcji promocyjnej producenta, 100 pierwszych zamawiających osób otrzyma preparat ZA DARMO!

Kliknij, aby sprawdzić dostępność darmowych opakowań preparatu >>>>

+18
°
C
+20°
+12°
Warszawa
Poniedziałek, 24
Wtorek
+13°+
Środa
+10°+
Czwartek
+11°+
Piątek
+12°+
Sobota
+16°+
Niedziela
+14°+
Prognoza 7-dniowa

Inni czytali też:

Komentarze

Przeczytaj komentarze do „Potępili mnie i wyśmiali…”

Witek52

W mojej rodzinie pełno jest tzw. sercowców. Większość facetów 60-tki nie dożywała. Bałem się, że ze mną tak samo będzie, bo wyniki kiepskie miałem, mimo że ani gruby nie jestem, ani nie palę, czasem coś wypije, ale do nałogowca mi daleko. Ten preparat szybko mi pomógł. I lepiej się poczułem, i wyniki się poprawiły. Śmieje się, że będę pierwszym facetem w rodzinie, który setki dożyje!

Ela

Ja zamówiłam ten preparat dla moich rodziców. Mama z zaawansowaną miażdżycą, ojciec po jednym zawale. To, co lekarze przepisywali, nie pomagało, a ten preparat z Australii pomógł niemal od razu!

Góralka

Moja mama ma już 91 lat i trochę boję się, czy jakiś wynalazek jej nie zaszkodzi, ale widzę, że tam są same naturalne składniki.

Ania

Ten preparat jest naturalny, szybko pomaga. Lepszy od tej chemii, którą ci wielcy specjaliści w swoich gabinetach przepisują za ciezka kase!

Teresa

Zrobiłam wszystko, co lekarze kazali, żeby wyniki poprawić. Schudłam, palenie rzuciłam (a to była moja jedyna przyjemność na emeryturze!), spacerowałam z tymi kijkami, żeby więcej ruchu było. I co?! Trochę tylko mi się poprawiło, a więcej nie chciało! Córka mieszka w Australii i mi ten preparat wysłała, tam jest bardzo znany. Dopiero to mi pomogło!

Roma

A wiecie, że to można za darmo dostać?

Dariusz Miłek

Ja dostałem za darmo!

Tadek

3 lata temu drugi zawał miałem. Byłem pewny, że trzeciego nie przezyje, a lekarze mówili, że mogę się go spodziewać. W takiej sytuacji człowiek w nieustannym stresie żyje, a stres przecież pogarsza sprawę! Ten preparat spadł mi z nieba! Bardzo szybko mi się wyniki poprawiły.

Barbara R.

Ja miałam tak żyly pozatykane, że mnie postraszyli, że jak się szybko nie poprawi, mogę się za parę lat amputacji spodziewać. Byłam załamana, a nic nie pomagało. Dzieci mi w internecie czegoś skutecznego na miażdżycę szukały i trafily na ten preparat. Coś niesamowitego! Szybko doszłam do siebie, zupełnie zdrowa już jestem!

Gutek

Mnie zawsze lekarze powtarzali, żeby tłusto nie jeść, bo od tego są problemy z sercem! A guzik prawda. Mój dziadek na wsi mieszkał, prawie codziennie smalec i kiełbasę zajadał, prawie setki dożył i nigdy nie chorował. Wiedziałem, że musi być jakaś inna przyczyna tych problemów z cholesterolem i krążeniem, i ten profesor to udowodnił!

Baśka

Ja zawsze interesowałam się Tradycyjną Medycyną Chińską, oni szybciej od nas wiele rzeczy odkryli. Jak się dowiedziałam, że ten profesor dokształcał się w Azji, to tak czułam, że coś dobrego wymyślił. No i racja! Wszystkie wyniki mam już w normie!

Grażyna60

Ja miałam straszne problemy z ciśnieniem! Połowa życia na lekach. Byle bzdura, to tak ciśnienie rosło, że bałam się, że za chwilę jakiegoś udaru dostanę. Ten preparat mi wszystko unormował! Już nie muszę niczego łykać!

Łodziak

To naprawdę działa! Jak się jeszcze zastanawiacie nad zamówieniem, to nie zastanawiajcie, póki to jeszcze zamówić u nas można!

Kliknij, aby sprawdzić dostępność darmowych opakowań preparatu >>>>